TO ICH ADAM NAWAŁKA POWOŁA NA MUNDIAL W ROSJI?!?! 1080p 03:38. MC Sobieski - Hymn Reprezentacji Polski na MŚ w Rosji 2018 . 1080p 03:05.

Utrata wolności na długie lata to jeden z najgorszych życiowych scenariuszy, jakie można sobie wyobrazić. Większość osób świadomie łamie prawo, narażając się na wykluczenie ze społeczeństwa i pogorszenie warunków egzystencji, więc rzadko przestępcy mogą liczyć na współczucie. Jednak na całym świecie istnieją miejsca izolacji, które śmiało można nazwać piekłem na Ziemi. Trafiający tam więźniowie, oprócz odcięcia od świata i pozbawienia swobód, muszą być przygotowani na brak higieny, przemoc i codzienną walkę o przetrwanie. Wielu z nich to obcokrajowcy, dla których pobyt w egzotycznym zakładzie penitencjarnym, jest zwykle finałem nieudanej próby przemytu narkotyków. Tylko garstce „szczęśliwców” udaje się opuścić upiorne mury, zanim dosięgnie ich wszechobecna wewnątrz śmierć. Jedno z najcięższych więzień na świecie znajduje się w Tajlandii, a relacje z tego miejsca mrożą krew w żyłach i przypominają opowieści z alternatywnej rzeczywistości. Witajcie w Bangkwang! Foto. Większość zostaje tu na zawsze W odległości 10 km na północ od Bangkoku, znajduje się skrawek ziemi, który lepiej znać tylko z opowieści. Jednak bezpośrednie relacje z pobytu w „tajlandzkim piekle” należą do rzadkości, ponieważ osadzenie w tym miejscu najczęściej kończy się śmiercią. Taki los spotyka 80% wszystkich trafiających tu więźniów (niezależnie od wyroku), więc łatwo się domyślić, że jest to raczej przeciwieństwo wygodnego pensjonatu w tropikach. Za murami Bangkwang istnieje inny, zupełnie różny od współczesności świat, w którym nowych znaczeń nabierają takie pojęcia, jak: czas, szczęście, godność i ludzkie życie. Trudno uwierzyć, że w XXI wieku na świecie jeszcze istnieją takie miejsca. Więzienie wybudowali Chińczycy w latach 30. ubiegłego wieku. Od samego początku zakładano, że nie będzie to zwykły zakład penitencjarny, ale placówka o zaostrzonym rygorze i strefa odosobnienia dla najcięższych przestępców, którzy w Bangkwang będą oczekiwali na wyrok śmierci lub wynik apelacji sądowej. Założenia wcielono w życie i miejsce szybko zyskało złą sławę, najgorszego więzienia na świecie. Duża część reguł wprowadzonych prawie 100 lat temu, obowiązuje do dziś. Najbardziej jaskrawym przykładem są stalowe kajdany na nogach osadzonych, czyli atrybut nowo przybyłych (każdy więzień nosi je przez pierwsze 3 miesiące), a także najcięższych przestępców skazanych na kary śmierci. Teoretycznie zrezygnowano z tej praktyki w 2013 roku, ale w rzeczywistości część przestępców dalej nosi ciężkie kajdany. Foto. Foto. Zamknięci w klatkach Współczesna resocjalizacja przestępców zakłada, że pobyt w izolacji od społeczeństwa, powinien uświadomić osadzonemu winę, skłonić go do przemyśleń i przygotować do powrotu na wolność, jako przykładny obywatel. Jednak w Bangkwang panują inne zasady, niż w cywilizowanej części świata. Tutaj liczy się przetrwanie, a życiem codziennym za murami kierują niepisana prawa kryminalnej dżungli, w której roi się od morderców, gwałcicieli i niezliczonych rzeszy najgorszych zwyrodnialców. Większość więźniów ma świadomość, że nigdy stąd nie wyjdzie, dlatego w tej swoistej społeczności stworzyła się hierarchia, którą w dużej mierze definiuje siła poszczególnych jednostek i pieniądze – bez nich nie masz tu szans na przeżycie. Racje żywnościowe w Bangkwang są na poziomie minimum potrzebnego do przeżycia, a za wszystko powyżej miski ryżu dziennie, trzeba płacić gotówką lub wywalczyć od współwięźniów. Jednak jakość i ilość jedzenie schodzi na początku pobytu tutaj na drugi plan, ponieważ zdecydowanie groźniejsze dla życia są infekcje, fatalne warunki higieniczne i wszechobecne choroby (w tym gruźlica i malaria). Zwykle przestępcy szybko giną od zainfekowanych obrażeń po kajdanach i egzotycznych wirusów, gdyż nie można tu liczyć na pomoc lekarską. Na tych, którym uda się przeżyć pierwsze miesiące wyroku, czeka wieloletnia gehenna, połączona z brutalną lekcją przeżycia, wśród najgorszych kryminalistów z całej Azji i zagranicznych szmuglerów narkotyków. Foto. Foto. Brutalny system klas Los osadzonych w Bangkwang zależy w dużej mierze od miejsca w więziennej hierarchii, którą ustalają pieniądze. Za gotówkę można tu kupić wszystko, a w koszmarnych warunkach izolacji, nawet najmniejsze przyjemności słono kosztują. Zasadniczo w więzieniu całą dobę pali się światło, jednak za odpowiednią opłatą, można uzyskać przeniesienie do celi, gdzie jest wyłącznik. Taki sam system obowiązuje przy widzeniach z bliskimi, wydawaniu jedzenia, przydzielaniu cel czy wielkości łóżek. Część przywilejów można sobie wywalczyć, ale wymaga to wyjątkowej bezwzględności i umiejętności przetrwania, ponieważ nikt nie odda niczego za darmo. W Bangkwang znajduje się jedyna w Tajlandii cela śmierci, co dodatkowo wpływa na złą sławę tego zakładu. Trafiając tu z najwyższym wymiarem kary, są dwie drogi do uniknięcia wykonania wyroku. Jedna to rewizja decyzji sądu i ponowny proces, w którym skład orzekający złagodzi poprzednie postanowienie. Druga możliwość, to ułaskawienie przez monarchę – Maha Vajiralongkorna. Na akt łaski i powrót do ojczyzny, czeka tu wielu obcokrajowców. Zwykle nadzieja na pozytywną odpowiedź króla to jedyne, co trzyma ich tutaj przy życiu i towarzyszy w powolnej agonii. Foto. Foto. Atrakcja turystyczna Rządy większości krajów starają się poprawić los swoich obywateli, którzy przebywają w Bangkwang. Za pośrednictwem ambasad więźniom przekazuje się pieniądze, żywność i lekarstwa. Część osadzonych utrzymuje również dobry kontakt z rodzinami, które często ich odwiedzają za murami. Obcokrajowcy są często łatwym źródłem zarobku dla skorumpowanych funkcjonariuszy i przywódców kryminalistów, którzy przejmują środki od rodzin lub konsulatów. W ostatnich latach popularność zyskał także nietypowy rodzaj turystyki… Podróżnicy z różnych stron świata, przybywają do ośrodka Bangkwang, aby odwiedzić osadzonych tu obcokrajowców. Najczęściej na wizyty czekają przemytnicy narkotyków, którzy pochodzą z ojczyzn turystów. Oprócz rozmowy i wsparcie duchowego, odwiedzający mogą zostawić więźniowi najpotrzebniejsze rzeczy. W większości przypadków na widzenia przynosi się tyle rzeczy, ile zdoła się unieść. Wszystko jest drobiazgowo sprawdzane w poszukiwaniu kontrabandy zakazanych przedmiotów, ale za gotówkę można oczywiście liczyć na odstępstwa. Foto. Foto. „12 x śmierć” Przed budową gmachu więzienia przewidywano, że za murami będzie przebywać około 1-2 tys. osadzonych. Obecnie znajduje się tam 8 tys. osób i nie ma szans na zmianę tego stanu rzeczy. Wśród byłych osadzonych w Bangkwang znajdziemy też polskie nazwiska, a jeden z naszych rodaków napisał książkę o pobycie w piekle. Michał Pauli za namową przyjaciółki przemycał do Tajlandii ecstazy, wysyłając w sumie 12 kopert do Tajlandii. Wpadł w ręce służb, ponieważ kobieta okazała się tajną agentką, która zorganizowała prowokację. Został skazany na 12-krotną karę śmierci, jednak wyrok zamieniono na dożywocie. O jego ułaskawienie apelowali trzej prezydenci: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Lech Kaczyński. Późniejszy autor bestselleru miał ogromne szczęście, ponieważ został ułaskawiony przez króla Tajlandii, który zwykle rozpatruje pozytywnie tylko jeden wniosek w roku, z kilkunastu tysięcy, jakie do niego trafiają. Michał Pauli po 6 latach pobytu w piekle na Ziemi, doczekał aktu łaski i wyjścia na wolność. Polak relacjonował, że za murami więzienia wielokrotnie znajdował się na granicy życia i śmierci. Pod koniec odbywania kary był bardzo wychudzony, miał problemy z układem pokarmowym i ostre zapalenie woreczka żółciowego. Zmienił się także psychicznie, ponieważ przemoc, poniżanie i poczucie beznadziei to w Bangkwang codzienność. Foto. Foto. Na świecie jest więcej takich miejsc „Bangkok Hilton” to nie jedyne takie więzienie, choć przypadek tego miejsca jest wyjątkowo jaskrawy. Na świecie istnieje jeszcze mnóstwo placówek, w których pobyt przypomina koszmarny sen. Większość znajduje się w Azji, Ameryce Południowej i Afryce. Zawsze można zaobserwować podobny schemat wśród osadzonych, którzy dzielą się na miejscowych zwyrodnialców i zagranicznych przemytników narkotyków lub oszustów. Oprócz Bangkwang, do jednych z najcięższych zakładów penitencjarnych na świecie należą: Garcia Moreno (Ekwador) – więźniowie są tu zamknięci w kilkuset osobowych celach, a cały budynkiem rządzi ekwadorska mafia, która czerpie zyski na rozprowadzaniu narkotyków, wśród osadzonych. Największe zniszczenie sieje specyfik o nazwie Polvo. Są to toksyczne odpady chemiczne po produkcji kokainy, które wyniszczają fizycznie i doprowadzają do paranoi. La Sabaneta (Wenezuela) – placówka została przygotowana do pomieszczenia 15 tys. więźniów, ale obecnie przebywa ich tam 2 razy więcej. Osadzeni giną na skutek tropikalnych chorób i złych warunków sanitarnych. Zdarzały się tu bunty, w których ginęło kilkuset więźniów. Czarny delfin (Rosja) – najstarsza i największa kolonia karna dla więźniów z wyrokami śmierci lub dożywocia. Nikt nie opuszczam murów tego miejsce wcześniej, niż po 25 latach odsiadki, ponieważ po takim czasie można się ubiegać o przedterminowe zwolnienie. Wyroki odsiadują tu gwałciciele, kanibale i czeczeńscy terroryści. Diyarbakir (Turcja) – tureckie więzienia zyskały złą sławę na całym świecie, po upowszechnieniu historii Amerykanina Billy’ego Haysa, zawartej w książce i filmie „Midnight Express”. W zakładach penitencjarnych strażnicy stosują tortury fizyczne i psychiczne, a samobójstwa są na porządku dziennym. Tadmor (Syria) – w 1980 roku doszło tu do zamordowania przez strażników 500 więźniów, w odwecie za nieudany zamach na prezydenta Syrii. Więzienie znajdujące się na syryjskiej pustyni, zostało zniszczone przez bojowników Państwa Islamskiego w 2015 roku. Foto. AFP Foto. Zobacz też: TOP 15: NIETYPOWE I NAJBARDZIEJ DZIWACZNE WIĘZIENIA NA ŚWIECIE
Trwa 405. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Władimir Putin wydał dekret, pośmiertnie przyznając Order Odwagi zabitemu blogerowi wojennemu i orędownikowi wojny w Ukrainie Władlenowi
W filmie "Najcięższe więzienia w Rosji " widzowie zobaczą najstarsze więzienie w kraju, obóz więzienny na Syberii, gdzie temperatura wynosi minus 50 stopni Celsjusza, oraz więzienie Czarny Delfin. "Najcięższe więzienia w Rosji" poniedziałek, 18 marca, godz. 21:00 na National Geographic - sprawdź program tv Film o najcięższych więzieniach w Rosji. Po raz pierwszy trzy więzienia o największym rygorze otwierają drzwi dla międzynarodowej ekipy filmowej. Widz ma niepowtarzalną okazję zwiedzić miejsca, gdzie kanibale, terroryści i seryjni zabójcy dożywają swoich dni. Zobaczymy najstarsze więzienie w Rosji, obóz więzienny na Syberii, gdzie temperatura najczęściej wskazuje minus 50 stopni Celsjusza, oraz więzienie Czarny Delfin, gdzie kanibal ujawni kulisy swojej makabrycznej zbrodni. Nowa seria filmów dokumentalnych o wypadkach lotniczych. Gdzie oglądać?Zobacz więcejZakład JUK - 25/6, zwany popularnie Czarnym Delfinem, to największa w Rosji kolonia karna przeznaczona dla więźniów odbywających kary dożywotniego więzienia. Znajduje się w niewielkim miasteczku Sol - Ileck w obwodzie orenburskim i może pomieścić tysiąc skazanych. Odbywający dożywotnią karę zwyrodnialcy są tu potulni jak baranki. Obecnie w zakładzie przebywa kilkuset więźniów, w większości skazanych po 1996 roku, już w czasie obowiązywania moratorium na karę śmierci. Na wprost wejścia są dwie niewielkie fontanny z figurkami czarnych delfinów. Więźniowie są tu obserwowani przez całą dobę, poruszają się w niewygodnej pozycji, zgięci w pasie z opuszczoną głową. Na oczy zakłada się im opaski, tak by nie mogli obserwować otoczenia. Z tego więzienia nie ma ucieczki, chyba że na cmentarz. Najstarsze i jedno z najbardziej przerażających więzień w Rosji jest zwane Vladimir Centralny. Tutaj przetrzymywano więźniów za czasów Stalina, potem więźniów politycznych w okresie zimnej wojny. Dziś to pierwszy przystanek dla brutalnych morderców. Przez to miejsce przewinęło się w sumie ponad milion więźniów. Strażnikom uzbrojonym w karabinki szturmowe AK - 47 pomagają owczarki kaukaskie wielkości niedźwiedzia oraz system ochrony. To jest pierwsza w historii wizyta kamer w tym miejscu. Kolejny obóz więzienny znajduje się ponad 3000 kilometrów na dalekim wschodzie, w środku syberyjskiej tundry, na obrzeżach miasta Krasnojarsk, wzdłuż kolei transsyberyjskiej. Tu odbywa karę ponad 1200 więźniów. Wszyscy to przestępcy debiutanci, skazani po raz pierwszy, złapani na przykład za transport tabletek ecstasy. Tutaj więźniowie mogą spędzać ze sobą trochę czasu, dopuszczalne są odwiedziny, niekiedy osadzeni pracują. Zobacz galerię
\n \n \nnajcięższe więzienia w rosji
Posłuchaj artykułu. 00:00 / 00:00. Od napaści Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. o represjach i więźniach politycznych w Rosji mało kto zdaje się pamiętać. Także o najsłynniejszym z nich

Czarny delfin to najcięższe więzienie w Rosji. Skazani na dożywocie zwyrodnialcy są tu potulni jak baranki. By tu się znaleźć nie wystarczy jedna głowa! Zakład JUK-25/6, zwany popularnie Czarnym delfinem, to największa w Rosji kolonia karna przeznaczona dla więźniów odbywających kary dożywotniego więzienia. Znajduje się ona w niewielkim miasteczku Sol-Ileck w obwodzie orenburskim (południowy Ural) i może pomieścić tysiąc skazanych. Obecnie w zakładzie przebywa 700 więźniów, w większości skazanych po 1996 roku, już w czasie obowiązywania moratorium na karę śmierci. Gniazdo „os” Na piętrze czerwonego bloku najzwyklejszy więzienny widok, cele po obu stronach korytarza. W każdej siedzi czterech więźniów. Są to w ogromnej większości wielokrotni mordercy. Zastępca naczelnika kolonii ds. wychowawczych Aleksiej Trybusznoj nazywa ich „osami”. Od słowa „osużdionnyje”. Więc nie więźniowie nawet – skazańcy. Dokładniej jeszcze, dobitniej: „smiertniki”, czyli skazani na śmierć. Jeśli uda się po cichutku odsłonić judasza, tak by „osy” nie zauważyli tego, można niepostrzeżenie wtargnąć w ich zamknięty świat. Ktoś z zadumą spogląda w okno, przez które ledwie widać smużkę nieba, ktoś inny bez ustanku chodzi wzdłuż ściany, odmierzając sześć i pół kroku. Inni jeszcze, skurczeni na taborecie, pilnie coś piszą… Jeśli jednak metalowa osłonka judasza brzęknie, „osy” momentalnie zastygają w pełnej oczekiwania postawie. Dość uchylić okienka dla podawania jedzenia, by wszyscy w celi automatycznie przyjęli „postawę wyjściową”: z rozmachu biją głową w najbliższy mur na wysokości kolan, podnoszą ręce z rozczapierzonymi palcami, zamykają oczy i otwierają usta. Klatka w klatce W takiej pozie oczekują na rozkazy. – Do raportu! – pada komenda. Starszy celi, nie zmieniając pozycji, pospiesznie raportuje: nazwisko, paragraf, kto za jakie czyny skazany. Im szybciej raportuje starosta, tym krócej „osy” z jego celi będą stali w niewygodnej pozycji. – Dlatego chłopcy mają formułę raportu wykutą na blachę, niczym tabliczkę mnożenia – uśmiecha się oficer. I wydaje komendę: Cela do przeglądu! Na ten rozkaz skazańcy po kolei podbiegają do kraty, oddzielającej drzwi celi od jej „części mieszkalnej” i stają z rękami założonymi za plecy. Dyżurny strażnik zakłada im kajdanki. Pada komenda do wyjścia z celi. Czwórka więźniów z zamkniętymi oczyma wybiega na korytarz i znów przyjmuje postawę wyjściową. Wszystkich przeszukuje się drobiazgowo. Postronnemu widzowi cała ta procedura wydaje się straszna i zabawna jednocześnie: zwaliste chłopy niczym cyrkowe pieski reagują na każdą komendę „pogromcy” w osobie więziennego strażnika. Cela. Wewnątrz betonowego pomieszczenia – coś w rodzaju żelaznej klatki: kraty oddzielają zamkniętych tam ludzi od drzwi i od okna. Metalowe łóżka w dwu poziomach przymocowane z obu stron do ścian, umywalnia, muszla klozetowa. Kołdry na łóżkach idealnie wyrównane. – Skazani wygładzają kołdry tak długo, aż nie widać na nich choćby jednej zmarszczki. Trwa to wiele godzin i wygląda jakby „osa” grał na pianinie – wyjaśnia naczelnik Trybusznoj. Na jednej ze ścian – półeczka. Na niej – kilka książek (przeważnie o treści religijnej) i rodzinne fotografie. Obok umywalni – płócienny woreczek, z którego wystaje kiełkujący czosnek, największy delikates w kolonii. Regulamin snu Naczelnik poleca „osom” wrócić do celi. – Rozkaz, obywatelu naczelniku! – chórem krzyczą skazańcy i jeden po drugim, w ustalonej kolejności, wbiegają do środka. Zasady zachowania zarówno więźniów jak i strażników są szczegółowo określone. Chorobę któregoś ze skazanych starosta sygnalizuje specjalnym przyciskiem – na tablicy w korytarzu pojawia się numer celi. Jeśli zaś więźniom zrobi się duszno, to mogą dostać specjalną tyczkę, przypominającą strażacki bosak, którą można uchylić okno. Zaś uchylając okno „osy” mają obowiązek chórem co sił w płucach krzyknąć: Dziękujemy, obywatelu naczelniku! Mieszkańcy Sol-Ilecka opowiadają, że tuż przed Nowym Rokiem murami miasta wstrząsnął ten właśnie gromki okrzyk: Spasibo, grażdanin naczalnik! Okazało się, że naczelnik kolonii podpułkownik Roman Abdiuszew złożył swoim podopiecznym życzenia noworoczne. Na nic więcej regulamin nie pozwala. Żadnych świątecznych posiłków, żadnych frykasów. „Osa” także śpi zgodnie z regulaminem – z głową od strony drzwi, nie zasłaniając twarzy i przy stosunkowo jaskrawym świetle. Jeśli ktoś we śnie naciągnie kołdrę na głowę, to niezwłocznie rozlegnie się komenda strażnika i wszyscy czterej lokatorzy celi zajmą pozycję wyjściową. – U nas wszyscy są doskonale zaznajomieni z nocnym regulaminem, praktycznie jednak incydenty nie zdarzają się – mówią strażnicy. O sposobach rozpoznawania nastrojów więźniów naczelnicy kolonii nie chcą mówić. Jasne jest jednak, że w użyciu są metody wywiadowcze. Pośrednio świadczy o tym fakt, że z rzadka niektórych więźniów przenosi się z jednej celi do drugiej. – Zwyczajna niezgodność charakterów – mówią oficerowie służby więziennej. – Przecież nawet kosmonauci czasami się kłócą. Zastrzegają jednocześnie: Tu wszyscy są równi i będą siedzieć w tej celi, do której ich wsadzimy. Robotnicy, kołchoźnicy… W Czarnym delfinie odbywają karę najróżniejsi ludzie: robotnicy, kierowcy, milicjanci, dezerterzy, prokuratorzy, terroryści, kołchoźnicy i włóczędzy. Jest nawet jeden agent służby kontrwywiadu. Były. Wszyscy są tu byli. I wszystkich łączy przeszłość. Wcześniej ci ludzie pozbawili życia setki ludzi. Na przykład były majster ze szkoły zawodowej Siergiej Szipiłow zabił 12 kobiet. Zaś Oleg Rylkow, ojciec maleńkiej córeczki, ma na swoim sumieniu 37 ośmio-, dziewięcioletnich dziewczynek. – Wiecie, co z takim zrobiliby w zwykłym więzieniu? – mówią strażnicy z zakładu. – Z miejsca rozerwaliby go na strzępy. Strażnicy z Czarnego delfina nie wykluczają, że ktoś z krewnych ofiar może zechcieć je pomścić. Na przykład zastrzelić w chwili przyjazdu do kolonii. – Staramy się zapewnić bezpieczeństwo zarówno sobie jak i swoim „klientom” – mówi pułkownik Trybusznoj. – Kiedy przywożą skazanych, muszą oni przejść przez dziedziniec, który jest widoczny z okien najbliższych domów mieszkalnych. Dlatego nakładamy im na głowy worki – żeby nie było wiadomo, kogo prowadzimy. Z workiem na głowie przyszedł do JUK-25/6 jeden z jego pierwszych lokatorów, znany pod pseudonimem Czerwoniec, recydywista Siergiej Madujew. Zyskał on sobie rozgłos dzięki filmowi „Więzienny romans”, który opowiada o tym, jak Madujew rozkochał w sobie panią prokurator, by mu pomogła w ucieczce z więzienia, która zresztą nie powiodła się. W Czarnym delfinie o tym wydarzeniu mają swoje zdanie: Tam nie było nawet cienia miłości. Po prostu przekupił tę damulkę. I nie trzeba z niego robić jakiegoś tam Robin Hooda: bandyta i tyle – mówi Roman Abdiuszew, przypominając, jak Czerwoniec bezlitośnie obchodził się ze starcami i kobietami. Siergiej Madujew zmarł w kolonii w 2000 roku. Ale i tak „znakomitości” w zakładzie JUK-25/6 nie brak… Ludożerców dwóch Początkowo z 42-letnim Władimirem Nikołajewem z Nowoczeboksarska nikt nie chciał siedzieć w jednej celi; było nie było – ludożerca. Lecz w Delfinie okazało się, że jest posłuszną „osą”. – Dam wam spokój, ale i wy dajcie mi również – powiedział swoim współmieszkańcom. Ludożerca to wątły chłopina, chętnie opowiadający o swoich makabrycznych uczynkach. Kilka lat temu po pijanemu uderzył kompana od flaszki i zasnął przy stole; rano okazało się, że kumpel nie żyje. W łazience morderca porąbał zwłoki, kawałek zaś ugotował i wieczorem poczęstował gości ludzkim mięsem. Po kilku miesiącach sytuacja powtórzyła się. Tym razem ludożerca także zaprosił kumpli na ucztę, sobie jednak pozostawił serce, nerki i wątrobę ofiary; jak wyznaje bardzo mu smakowały i dlatego nie chciał się nimi z nikim dzielić. Nikołajew opowiada o tym z leciutkim uśmieszkiem. Nie skrywa, że część mięsa sprzedał na bazarze. – Mówiłem kupującym, że to mięso kangura – opowiada. – Niedużo sprzedałem, jakieś pięć kilo. Za zarobione w ten sposób pieniądze kupił denaturat, a wieczorem ugotował jako zakąskę pierogi. Pierogi z mięsem…

Zrealizowany w formie reportażu film poświęcony jest problemowi Czeczenów licznie dołączających do tzw. Państwa Islamskiego. Jego twórcy opowiadają też o samej Czeczeni pod rządami Ramzana Kadyrowa, w której skupiają się w najbardziej skrajnej formie wszystkie niepokojące zjawiska występujące w Rosji: radykalizm, lekceważenie prawa, przemoc, korupcja, kult

Strona zawiera informacje na temat godzin emisji (czyli kiedy leci) oraz obsady (kto występuje) dla Za kulisami: Najcięższe więzienia w Rosji. Jeżeli stacje telewizyjne planują w najbliższym czasie nadać audycję (premiera, powtórki) w sekcji najbliższe emisje umieszczone są informacje na temat jakiego dnia, o której godzinie oraz na jakiej antenie można obejrzeć program. W przypadku braku Za kulisami: Najcięższe więzienia w Rosji w ramówkach jakiekogokolwiek kanału wyświetlona jest lista poprzednich emisji z ostatnich 30 dni. Brak informacji na temat poprzednich i przyszłych wyświetleń oznacza, że żadna z ponad 180 stacji obecnych w programie telewizyjnym nie nadawała audycji i nie planuje tego w najbliższym czasie. Na stronie znajdują się informacje na temat tego kiedy będą powtórki lub kiedy będzie powtórka audycji Za kulisami: Najcięższe więzienia w Rosji. Poprzednie emisje Za kulisami: Najcięższe więzienia w Rosji w telewizji Emisja Za kulisami: Najcięższe więzienia w Rosji miała miejsce: 2021-02-22 02:00 Za kulisami: Najcięższe więzienia w Rosji Opis (streszczenie): Po raz pierwszy w historii trzy więzienia na terenie Rosji otwierają swoje bramy dla ekipy telewizyjnej. Autorzy programu odwiedzają najstarszą placówkę penitencjarną w Rosji, zakład popularnie zwany Czarnym Delfinem, gdzie przebywają przestępcy skazani na dożywotnie pozbawienie wolności. Przybliżają też kulisy funkcjonowania zakładu zwanego Vladimir Centralny, gdzie trafiają brutalni mordercy, a także placówki położonej w środku syberyjskiej tundry, na obrzeżach miasta Krasnojarsk. Tam swoje kary odsiadują przestępcy, którzy zostali skazani po raz pierwszy, przemytnicy. Czas trwania: 56min. / USA / 2011 / film dokumentalny 2020-06-09 14:00 Za kulisami: Najcięższe więzienia w Rosji Czas trwania: 55min. / USA / 2011 / film dokumentalny 2020-03-14 23:00 Za kulisami: Najcięższe więzienia w Rosji 2019-12-20 01:00 Za kulisami: Najcięższe więzienia w Rosji 2019-09-29 00:00 Za kulisami: Najcięższe więzienia w Rosji 2018-08-30 13:00 Za kulisami: Najcięższe więzienia w Rosji 2018-08-19 19:00 Za kulisami: Najcięższe więzienia w Rosji 2018-06-29 12:55 Za kulisami: Najcięższe więzienia w Rosji Czas trwania: 59min. / USA / 2011 / film dokumentalny 2018-05-03 13:55 Za kulisami: Najcięższe więzienia w Rosji 2018-01-03 20:00 Za kulisami: Najcięższe więzienia w Rosji 2017-12-15 13:55 Za kulisami: Najcięższe więzienia w Rosji 2017-12-07 23:00 Za kulisami: Najcięższe więzienia w Rosji Czas trwania: 45min. / USA / 2011 / film dokumentalny 2017-12-03 21:00 Za kulisami: Najcięższe więzienia w Rosji

Pamięć i przyszłość - koncert w 80. rocznicę powstania w getcie warszawskim Koncert Z okazji 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim Telewizja Polska i Muzeum Getta Warszawskiego zapraszają na uroczysty koncert polsko-izraelskiej orkiestry symfonicznej. Program TV Stacje Magazyn film dokumentalny USA 2011 Po raz pierwszy w historii trzy więzienia na terenie Rosji otwierają swoje bramy dla ekipy telewizyjnej. Autorzy programu odwiedzają najstarszą placówkę penitencjarną w Rosji, zakład popularnie zwany Czarnym Delfinem, gdzie przebywają przestępcy skazani na dożywotnie pozbawienie wolności. Przybliżają też kulisy funkcjonowania zakładu zwanego Vladimir Centralny, gdzie trafiają brutalni mordercy, a także placówki położonej w środku syberyjskiej tundry, na obrzeżach miasta Krasnojarsk. Tam swoje kary odsiadują przestępcy, którzy zostali skazani po raz pierwszy, przemytnicy. Anna Rodzinski Brak powtórek w najbliższym czasie Co myślisz o tym artykule? Skomentuj! Komentujcie na Facebooku i Twitterze. Wasze zdanie jest dla nas bardzo ważne, dlatego czekamy również na Wasze listy. Już wiele razy nas zainspirowały. Najciekawsze zamieścimy w serwisie. Znajdziecie je tutaj. W latach 1939-1944 podczas II wojny światowej, było to najgorsze oraz największe niemieckie więzienie na terenie okupowanej Polski. W tym okresie przez Pawiak przeszło około 100 tysięcy osób, z czego około 37 tysięcy zostało zamordowanych,. Około 60 tysięcy więźniów politycznych wywieziono w 95 transportach do obozów 12 najcięższych więzień świata Data utworzenia: 29 czerwca 2015, 14:00. W tych więzieniach nie ma mowy o godności i prawach. To są miejsca, w których skazani przebywają w ekstremalnych warunkach. Czy słusznie? Guantanamo Bay Prison Foto: Zuma 12 najcięższych więzień świata To w nich przetrzymywano zarówno królów jak i biedaków, pisarzy, gangsterów, a nawet późniejszych laureatów Pokojowej Nagrody Nobla. Były miejscem odbywania zasłużonej kary, ale także narzędziem walki politycznej. Jedne owiane są mroczną sławą, inne stały się pomnikami historii. Zamieszkiwali je znani, jak choćby Al Capone, czy Markiz de Sade. Część z tych zakładów działa do dzisiaj, niektóre zostały zburzone, a niektóre stały się atrakcją turystyczną. ALCATRAZ Alcatraz – wyspa w zatoce San Francisco. W języku hiszpańskim zwana jest Wyspą Głuptaków, a w angielskim nazywana także Skałą. Znajduje się na niej nieczynne już więzienie o zaostrzonym rygorze, działające od 1934 do 1963 roku. Zamknięte zostało głównie z powodu wysokich kosztów utrzymania. Oficjalnie przez 29 lat działalności więzienia żadnemu więźniowi nie udało się z niego uciec, choć odnotowano aż 14 prób z udziałem 34 więźniów, w tym dwóch, którzy próbowali uciec dwa razy; sześciu uciekinierów zastrzelono, dwóch utonęło, pięciu nie odnaleziono, pozostałych złapano. Dwóch wydostało się z wyspy, ale zostało pojmanych, jeden w 1945, drugi w 1962 roku. Podczas najsłynniejszej próby ucieczki w dniu 11 czerwca 1962 roku trzech uciekinierów (Frank Morris oraz bracia John i Clarence Anglinowie) zdołało wydostać się za mury więzienia. Przeprowadzono zakrojone na szeroką skalę poszukiwania, aby odnaleźć zbiegłych więźniów. Stróże prawa byli pewni, że odnajdą ich ciała, ale nigdy im się to nie udało. Na podstawie opowieści o tych ucieczkach powstało kilka filmów, Ucieczka z Alcatraz z Clintem Eastwoodem. Fakt, że po upływie wielu lat nie ma o uciekinierach żadnej wieści, pomimo że wyjawienie informacji o ich losach gwarantowałoby sławę i pieniądze, zdaje się świadczyć, że żadna z ucieczek nie była udana. Przez lata Alcatraz budziło postrach wśród przestępców, krążyły o nim legendy, powstały o nim filmy i książki. Początkowo nadzór nad nim sprawowało wojsko. Było to pierwsze amerykańskie więzienie do odbywania długich kar i szybko zyskało sobie sławę niezwykle ciężkiego. Więźniów dzielono na trzy kategorie. Skazańcy podlegający najsurowszym rygorom nie mogli mieć widzeń, czytać, otrzymywać listów, czasem nawet nie mogli mówić. Złamanie któregokolwiek z zakazów skutkowało przypięciem ciężkiej kuli do nogi, ścisłą dietą, izolacją i najcięższymi pracami karnymi. W 1934 roku wojsko przekazało wyspę ministerstwu sprawiedliwości i zmienione zostało na więzienie ogólnopaństwowe przeznaczone dla najbardziej niebezpiecznych gangsterów. Miało stać się przestrogą i ostrzeżeniem dla przestępców. Zobacz także BASTYLIA Historyczne więzienie zwane Bastylią pierwotnie było XIV-wiecznym zamkiem mieszczącym się pod Paryżem. Pełnił on funkcję barbakanu broniącego bramy św. Antoniego prowadzącej do miasta. Z biegiem czasu utracił znaczenie obronne i od XVII wieku utworzono tu ciężkie więzienie. Początkowo w skład Bastylii wchodziły cztery wieże, ale za panowania Ludwika XVI rozbudowano ją o kolejne cztery. Najbardziej znanymi więźniami byli Markiz de Sade, Wolter czy tajemniczy Człowiek w Żelaznej Masce, postać tyleż autentyczna, co legendarna. Postać ta często utożsamiana była z włoskim dyplomatą Machiavellim lub Wolterem, a nawet z bratem bliźniakiem samego króla Ludwika XVI. Bastylia stała się symbolem ucisku ludu paryskiego. Podczas rewolucji francuskiej 14 lipca 1789 roku zdobyto zamek. Uwolniono wtedy zaledwie kilku więźniów, głównie szaleńców i drobnych przestępców, ale wydarzenie to urosło do miana symbolu. Bastylia ostatecznie została zburzona, a 14 lipca uznano świętem narodowym Francuzów. ROBBEN ISLAND Wyspa Robben leży w Zatoce Stołowej, u wybrzeży kontynentu afrykańskiego, na północ od Kapsztadu w RPA. Od początku kolonizacji wykorzystywana była jako miejsce zsyłek, na wyspie utworzono kolonię trędowatych, chorych psychicznie i żebraków. Podczas II wojny światowej założono tam bazę wojskową. W 1960 roku przekształcono ją w więzienie będące swego czasu najcięższą kolonią karną w kraju służącą władzom Apartheidu. Najbardziej znanym więźniem Robben Island był osadzony w 1962 r. i skazany na karę dożywotniego więzienia Nelson Mandela, przyszły prezydent RPA i noblista. Mandela odsiedział łącznie ponad 27 lat, a zwolniony został dopiero w 1990 roku. Dzisiaj w dawnych murach więzienia Robben zorganizowano muzeum, a z Kapsztadu kursują specjalne statki wycieczkowe wożące turystów. W 1999 roku organizacja UNESCO wpisała wyspę na listę światowego dziedzictwa kultury. Wyspę przekształcono w rezerwat przyrody dla ochrony zamieszkujących ją różnych gatunków ptaków. SAN QUENTIN Więzienie w Stanach Zjednoczonych położone nad Zatoką San Francisco. Jest to najstarsze kalifornijskie więzienie. Trafiają tutaj najgorsi przestępcy z najcięższymi wyrokami, głównie z dożywociem lub karą śmierci. Najczęstszymi gośćmi tutaj są seryjni mordercy, gwałciciele, psychopaci, członkowie gangów, porywacze itp. – mieszanka wybuchowa. Więzienie podzielone jest na bloki – Mały Wietnam, Dolina Śmierci i Rafa Koralowa. Może pomieścić 6 tysięcy więźniów, których pilnuje 1,5 tysiąca strażników. Walki między członkami więziennych ugrupowań są na porządku dziennym. Wyrok w San Quentin odsiadywali Charles Manson, Sirhan Bishar Sirhan czy Richard Ramirez. Jak wygląda San Quentin od środka, można zobaczyć w teledysku zespołu Metallica do piosenki ” i przy okazji posłuchać dobrej muzyki. BANG KWANG Tajlandzkie więzienie znane pod uroczą nazwą Bangkok Hilton. Do przeludnionego więzienia trafiają najgorsi przestępcy, którzy pierwsze miesiące swojej kary odbywają, będąc skutymi kajdanami. Warunki, jakie mają tu więźniowie, nie należą do najlepszych. Wyżywienie jest bardzo ubogie, w więzieniu panoszą się choroby, a o pomocy lekarskiej nie ma mowy. Osoby, które trafiają do celi śmierci, cały wyrok odsiadują w kajdanach, a o wykonaniu wyroku dowiadują się dwie godziny przed egzekucją. Całość otoczona jest sześciometrowym murem i zajmuje 33 ha. RIKERS ISLAND To główny kompleks więzienny Nowego Jorku. Nosi nazwę od wyspy, na której się znajduje. Położony między dzielnicą Queens a Bronxem. Więzienie może pomieścić ponad 12 tys. więźniów, przy jego obsłudze pracuje do 9000 tys. strażników. Dźgnięcia nożem, pobicia, brutalne traktowanie ze strony strażników charakteryzuje to więzienie. Jest to wylęgarnia przemocy i agresji. ADX FOLORENCE SUPERMAX Jest to amerykańskie więzienie federalne w stanie Kolorado. Wybudowane w połowie lat 90, należy do najnowocześniejszych w USA. Więzienie o maksymalnym poziomie bezpieczeństwa, wypełnione czujnikami ruchu, kamerami i elektroniką określane jako supermax. Więźniowie siedzą w pojedynczych celach, gdzie wszystko jest z betonu. Lustro w celi to wypolerowana stal, z okien widać tylko niebo, a spacerniak to coś, co przypomina głęboki basen. Więźniowie praktycznie nie mają kontaktu ze strażnikami, w celi przesiadują do 23 godzin na dobę, przysługuje im jedna 15-minutowa rozmowa telefoniczna w miesiącu, a za dobre sprawowanie mogą słuchać radia lub oglądać czarno-białą telewizję. Z więzienia nikt nigdy nie uciekł, ani nie podjął próby ucieczki. Więźniowie próbowali jednak strajków głodowych, aby zwrócić uwagę na warunki, w jakich przebywają. W kompleksie jest miejsce dla 490 najgroźniejszych przestępców. Swój wyrok odsiadują tutaj najgorsi przestępcy Stanów Zjednoczonych, w tym Ted Kaczynski, a także islamscy terroryści związani z zamachami na World Trade Center. LA SANTE Francuskie więzienie w Paryżu, które posiada między innymi oddział dla VIP-ów i o zaostrzonym rygorze. Zbudowane w 1867 roku, podzielone było na cztery bloki, w których przebywali więźniowie o odmiennej narodowości i kolorze skóry. Warunki bytowe więźniów nie należały do najlepszych, do tego przeludnienie i braki kadrowe w służbie więziennej sprawiały, że odsiadywanie wyroku nie było przyjemnym doświadczeniem. Obecność szczurów w celach była normalnym zjawiskiem. Wykorzystywanie słabszych więźniów i gwałty doprowadziły do 122 samobójstw w 2002 roku. DIYARBAKIR Więzienie to znajduje się w Turcji, znane z tego, że kto tam trafił, nie wychodził z niego żywy. Wybudowane 1980 roku, mieści ponad 700 więźniów. W okresie zwanym „okresem barbarzyństwa” lub „piekłem Diyarbakir” od 1981 do 1984 roku 34 więźniów odebrało sobie lub straciło życie z powodu tortur psychicznych i fizycznych praktykowanych w tym więzieniu. Więzienie funkcjonuje do dziś. LA SABANETA Więzienia w Wenezueli należą do najbrutalniejszych na świecie. Spośród nich jedno wyróżnia się najbardziej – jest to La Sabaneta, gdzie przemoc jest na porządku dziennym, choroby przerzedzają szeregi skazańców, brak jest tam jakiejkolwiek opieki medycznej oraz brakuje jedzenia. W La Sabanecie cholera doprowadziła do śmierci 700 więźniów, a w 1994 roku zamieszki przyniosły śmierć około 100 osadzonym. Samo więzienie może pomieścić do 15 tys. osób, jednak jego populacja to prawie 25 tys. ludzi. Na jednego strażnika przypada około 150 więźniów. TADMOR Więzienie Tadmor położone na syryjskiej pustyni to prawdziwe piekło na ziemi. Wybudowane na miejscu wojskowych baraków. Znane z ciężkich warunków, nieprzestrzegania praw człowieka, tortur i egzekucji. W 1980 roku doszło do masakry więźniów, kiedy to uzbrojeni żołnierze wylądowali w Tadmor i wymordowali 500 osadzonych, jako przestrogę dla obywateli za nieudany zamach na prezydenta Syrii. CARANDIRU Jest to największe więzienie w Sao Paulo, w którym jednocześnie przebywa do 30 000 tys. więźniów. Znajduje się w dzielnicy Carandiru, stąd jego nazwa. W 1992 roku doszło do masakry, gdzie zginęło 111 skazańców z ręki policjantów tłumiących protest więźniów. W 2002 roku więzienie zostało zamknięte, a następnie wyburzone. Uważa się, że w 46-letniej historii więzienia doszło do ponad 1300 zgonów. Oprócz wszechobecnej przemocy, więzienie charakteryzowała epidemia AIDS, gdzie 1 na 5 osadzonych był nosicielem wirusa HIV. /8 Najcięższe więzienia Zuma Guantanamo /8 Najcięższe więzienia Zuma ROBBEN ISLAND /8 Najcięższe więzienia Robert Galbraith / Reuters Alcatraz /8 Najcięższe więzienia Zuma Więzienie KGB /8 Najcięższe więzienia Zuma Robben Island Prison /8 Najcięższe więzienia East News Bastylia /8 Najcięższe więzienia East News /8 Najcięższe więzienia Wikipedia Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: vZ0qN.
  • gkksq0f69i.pages.dev/45
  • gkksq0f69i.pages.dev/212
  • gkksq0f69i.pages.dev/238
  • gkksq0f69i.pages.dev/325
  • gkksq0f69i.pages.dev/261
  • gkksq0f69i.pages.dev/145
  • gkksq0f69i.pages.dev/376
  • gkksq0f69i.pages.dev/221
  • gkksq0f69i.pages.dev/31
  • najcięższe więzienia w rosji